Szybkie podsumowanie 2018 i kontrakt na 2019
Zanim opublikuję pierwszy wpis w tym roku, chciałem Ci powiedzieć, jak mi wyszło na blogu poprzednie 12 miesięcy i mgliście opisać, co planuję w ciągu najbliższych 360 dni. Żebyśmy obaj wiedzieli, czego się spodziewać.
Wyniki 2018
Na rok 2018 wyznaczyłem sobie trzy cele, które opisałem w tym wpisie. Oto wyniki moich działań:
Trzy wpisy na dwa tygodnie: co tydzień odprawa, co dwa tygodnie LFX. 94%
Jeśli chodzi o cykl LFX, ukazało się 20 z 23 planowanych wpisów (87%). W odprawie byłem bardziej zdyscyplinowany: nie ukazał się tylko jeden z 47 zaplanowanych wpisów (5 tygodni to urlop od blogowania), a więc osiągnąłem skuteczność 98%.
Z wpisów, które miały się ukazywać ad hoc, ukazał się jeden wpis z cyklu w kontakcie i 21 wpisów rozpoznanie (z czego 17 w cyklu adwentowym). Była to jedna z przyczyn, dlaczego nie zawsze wyrabiałem z cyklem LFX.
Chociaż wyniki wyglądają dobrze trzeba pamiętać, że tylko w czterech miesiąca udało mi się publikować wszystkie planowane wpisy bez żadnych opóźnień. W czterech miesiącach też co najmniej jeden z zaplanowanych wpisów się nie ukazał.
Generalnie jestem zadowolony z tego wyniku bo pokazał, że mój system produkcji wpisów generalnie działa dobrze, chociaż ewidentnie mam jeszcze nad czym pracować.
Akcje specjalne na Wielki Post i na Adwent. 100%
W Wielkim Poście udało mi się opublikować 40 jednominutowych rozważań, jak dzisiaj może wyglądać post, jałmużna i modlitwa. Nie mam pojęcia, jak to zrobiłem, ale udało się:-). Być może błędem było to, że wszystkie filmy wrzuciłem hurtem na stronę pod koniec postu, a na bieżąco prowadziłem cykl jedynie na Youtube i w mediach społecznościowych – chyba drugi raz bym się na taki krok nie zdecydował, bo jednak strona to moje główne medium komunikacji.
Z cyklem adwentowym miałem trochę przejść, ale ostatecznie zdecydowałem się wypuścić serię wpisów o oczekiwaniu. Wyprodukowało mi się ich 17 – planowałem o cztery więcej, ale po prostu nie wyrobiłem. Myślę, że wyszło fajnie, chociaż zupełnie inaczej, niż na początku zakładałem.
Sześć wpisów napisanych we współpracy z innymi. 66%
Z planowanych sześciu, udało mi się znaleźć partnerów do czterech wpisów. Były to kolejno:
- Małżeństwo jest – w ramach tygodnia małżeństwa.
- Rozdrap post – we współpracy ze Zdrapką Wielkopostną.
- Najczęstszy błąd, jaki spotykałem w NGO – we współpracy z Training Projects.
- Co włożyć do apteczki? – we współpracy z Dominiką i Marcinem.
Dużo winy w niezrealizowaniu tego celu jest po mojej stronie, bo za mało przykładałem się do poszukiwania partnerów oraz, ze względów osobistych, nie doprowadziłem niektórych rozmów do końca.
Co znajdziesz na blogu w 2019
Co dalej? Mam parę planów ale jeszcze nie wiem, które z nich dam radę zrealizować – dużo zależy od tego, co się wydarzy w ciągu najbliższych paru tygodni.
Dlatego mój kontrakt z czytelnikami na ten rok będzie minimalistyczny:
co najmniej trzy wpisy na każde dwa tygodnie (w tym przynajmniej jeden LFX).
Za to będę próbował często wychodzić ponad niego.
Stwierdziłem też, że mam już zbudowaną na tyle dużą bazę tekstów, że mogę śmielej wychodzić poza dotychczasowe pomysły. Spodziewaj się sporej liczby zmian, eksperymentów i niespodzianek. Stay tuned. A najlepszą metodą, żeby nic nie przegapić, jest zapisanie się do newslettera:
Zapraszam też do zamkniętej grupy dla najwierniejszych fanów na Facebooku. To właśnie odbiorcy newslettera i członkowie tej grupy jako pierwsi wiedzą o moich planach i pomysłach oraz biorą udział w moich testach. Dlatego warto już na początku roku dołączyć do ich grona.
Przy okazji: jeśli po pięciu dniach 2019 sam jeszcze nie wiesz, co zrobić z pozostałymi 360, zapraszam Cię do zrobienia ćwiczenia z tego wpisu.