odprawa
Rozważania dotyczące Ewangelii z aktualnej niedzieli - wpisy publikuję co tydzień. Odprawa to moment, w którym dowódca przygotowuje żołnierzy na to, co ich czeka w czasie realizacji najbliższego zadania. Wyznacza cele, opisuje plan, przypomina zasady i reguły, motywuje ich pokazując, że są do tego dobrze przygotowani. Ale w siłach specjalnych jest to nie tylko monolog dowódcy. Operatorzy biorą aktywny udział w planowaniu i proponują własne rozwiązania. Myślę, że jest to dobry obraz Mszy Świętej - rozmowa z Bogiem, który jest Królem, ale w której to Ty tak naprawdę decydujesz, co zrobisz i czy Jego plan Ci się podoba. Jeśli nie zaznaczyłem inaczej, wszystkie fragmenty z Pisma Świętego są cytatami z Biblii Tysiąclecia Wydawnictwa Pallotinum.
-
Bądź gotów (Mk 13, 33-37)
Na kursie snajperskim każdy dzień zaczyna się „strzałem z zimnej lufy”. Co rano kandydaci na snajperów kładą się na stanowiskach i obserwują przedpole, żeby oddać jeden celny strzał. Czasami okazuje się, że cel pojawia się na linii 600 m zamiast zapowiadanych 400…
-
Jak było na początku, teraz… i zawsze (Mt 25, 31-46)
Trąby. Kataklizmy. Wielkie znaki. Zwykle z Apokalipsą kojarzą nam się tego typu rzeczy. A mi się bardzo podoba myśl, o której Miłosz pisał – że może w ogóle jej nie zauważymy.
-
Niebezpieczny talent (Mt 25, 14-30)
Tak, dostałeś od Boga niesamowite dary i jesteś odpowiedzialny za to, jak je wykorzystasz. To tak w skrócie, jeśli chodzi o przypowieść o talentach. Ale nie można jej tak zostawić. Bo jest to przypowieść bardzo niebezpieczna.
-
Dlaczegoś, panno, była głupia? (Mt 25, 1-13)
Jak pewnie wiesz, mieszkam w Krakowie. Nawet gdy wracam z popołudniowej zmiany w pracy, mogę zrobić zakupy w sklepie otwartym przez całą dobę. Może właśnie dlatego bardzo trudno było mi zauważyć, czym różniły się panny głupie od mądrych w przypowieści o królestwie niebieskim.
-
Jeden (Mt 23, 1-12)
Dzisiaj chcę zadać Ci trzy pytania. A ponieważ w dzisiejszej Ewangelii Jezus wprost mówi, że jesteśmy braćmi, to będą to pytania brata do brata. Czyli bez znieczulenia.
-
Na dwóch nogach (Mt 22, 34-40)
Swoją przygodę ze strzelectwem zaczynałem od pneumatycznej strzelnicy sportowej. Chociaż było to jeszcze w XX wieku, pamiętam doskonale naukę przyjmowania postawy strzeleckiej stojąc: stopy równolegle, ciało lekko odchylone do tyłu w prawo, łokieć na biodro, drugi prostopadle do tułowia. Miało to zapewnić…