rozpoznanie
Wpisy poświęcone refleksji nad jakimś wydarzeniem, które ostatnio zwróciło moją uwagę. Ukazują się nieregularnie. Wysunięte rozpoznanie na terenie wroga to jedno z zadań sił specjalnych. W czasie takiego zadania, operatorzy wychodzą daleko w teren, na którym są otoczeni przez nieprzyjaciela, żeby przekazać swoim wojskom informacje wywiadowcze. Ten dział jest przeznaczony sprawom, które niekoniecznie dzieją się blisko mnie, ale które z jakiegoś powodu umieściłem na swoim radarze. Czasem to będą wydarzenia bieżące, czasem opis jakiejś akcji społecznej, czasem luźna refleksja, która mnie naszła - będziesz mógł znaleźć tutaj praktycznie wszystko. Dlatego ten dział traktuje jako wysunięte rozpoznanie w stosunku do tego, co robię na co dzień.
-
Czekając na… powołanie do wojska
W pierwszym wpisie w zeszłym tygodniu pisałem o tym, jak to kiedyś czekało się na wyjście z wojska. Ale „dzisiejsza młodzież tego nie zrozumie” – pobór został zawieszony i Wojsko Polskie stało się nagle armią, do której trudno jest się dostać. Dlatego dzisiaj opiszę…
-
Czekając na… książkę
Dzisiaj jest 12 dzień tegorocznego Adwentu. Jednocześnie jest to 9 wpis w cyklu „Czekając na…” czyli średnio publikuję jeden wpis na 18 godzin. W praktyce – czasem codziennie, czasem co dwa dni (i mam nadzieję że rzadziej nie będę). Zacznę więc od szczerego…
-
Czekając na… koniec L4
Gdy po studiach zacząłem pracować, z pierwszego wyjazdu służbowego – na Ukrainę – przywiozłem wirusa, który mnie położył w łóżku na trzy tygodnie. Od tego czasu nie lubię siedzieć na L4 i zawsze – a szczególnie, gdy już czuję się lepiej i mogę normalnie funkcjonować – czekam…
-
Czekając na… zielone światło
Nie wiem, w jak dużej miejscowości mieszkasz, ale zapewne temat korków nie jest Ci obcy. Ja teraz poruszam się po Krakowie głównie autobusem i nie jest dla mnie niczym dziwnym, że w godzinach szczytu przejazd siedmiu przystanków potrafi trwać cztery-pięć razy dłużej, niż w okresach…
-
Czekając na… spowiedź
W niedzielę chcę opisywać sytuacje czekania związane z budynkiem kościoła. W zeszłym tygodniu opisałem, jak to jest czekać na rozpoczęcie Mszy Świętej. Dzisiaj będzie o staniu w kolejce do konfesjonału. Myślę, że każdy wierzący przynajmniej raz w życiu czekał w długiej kolejce do spowiedzi, odliczając…
-
Czekając na… naprawienie awarii internetu
Czekanie na Paruzję ma dla mnie wydźwięk bardzo pozytywny. Ale wiem, że dla niektórych apokalipsa wydaje się straszną rzeczą. Dlatego dzisiaj w porównaniu wykorzystam coś bardzo przerażającego – awarię dostępu do internetu. Mam nadzieję, że nie siedzisz teraz skulony pod biurkiem przerażony…