
Po prostu weź (J 20, 19-23)
Jezus jest Panem.
Gdyby Duch Święty nie działał, nie mógłbyś przeczytać powyższego zdania.
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Przyszedł Jezus, stanął pośrodku, i rzekł do nich: ”Pokój wam!”. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzeki do nich: ”Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ”Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”.
Specyfika działań operatorów Wojsk Specjalnych sprawia, że o ich akcjach nieczęsto słyszymy w mediach. Większość z nich jest utajonych, o nielicznych można przeczytać w prasie specjalistycznej, jeszcze mniej przedostaje się do mediów masowych. I tak powinno być. Większość ludzi nawet nie wie, że ile im zawdzięczamy. Powiedziałbym nawet, że jako społeczeństwo musimy przyjąć na wiarę, że właśnie w tej chwili Wojska Specjalne robią coś dla naszej wolności.
Myślę, że podobnie jest z Duchem Świętym. Naprawdę trudno jest zauważyć to, jak On działa. A szczególnie w życiu mężczyzny robi bardzo dużo. Mądrość, męstwo – to wszystko masz od Niego. Tylko zwykle nie uświadamiamy sobie, ile dzięki Niemu robimy. Sam mam z tym ogromny problem.
W czytaniach liturgicznych już od dwóch-trzech tygodni słyszymy o Tchnieniu, Paraklecie, Duchu. Liturgia chce nas przygotować dobrze na tę drugą po Wielkanocy uroczystość (tak, Boże Narodzenie nie dość, że nie konkuruje z Wielkanocą, to jest daleko w tyle!). Wszystko po to, żebyśmy byli w stanie dzisiaj wziąć Ducha Świętego z Jego darami. Dobrze usłyszałeś – wziąć.
Zwróciłeś w dzisiejszej Ewangelii uwagę na to, jak Jezus objawił uczniom Parakleta? Proces wymagał aktywności dwóch stron: najpierw Jezus „tchnął na nich”, ale zaraz potem powiedział, że to Apostołowie muszą wziąć Ducha Świętego.
Dokładnie tak samo jest dzisiaj. Zastanów się, co możesz zrobić, żeby wziąć Ducha Świętego z wszystkim, co dla Ciebie ma. A potem po prostu weź to Tchnienie. Pewnie nie zauważysz od razu nad Twoją głową języka z ognia, ale w Twoim życiu zacznie działać potężny Operator. Nawet nie będziesz zwracał uwagi na Jego działanie – podziękuj Mu od czasu do czasu. Bo dokładnie tak, jak z Wojskami Specjalnymi – dopiero po śmierci będziesz mógł zobaczyć, jak dużo Duchowi zawdzięczasz.
Newsletter to najlepsza metoda, żeby być na bieżąco z moim blogiem. Zostaw swój e-mail, żebym mógł Ci powiedzieć o każdym nowym wpisie i przypominać Ci o tych, które opublikowałem już jakiś czas temu. Możesz też podać mi swoje imię żebym wiedział, jak się do Ciebie zwracać.

