Artykuły w temacie: aktywność

8 (+1) tras na rozpoczęcie przygody z dzieckiem w górach

Góry. Naturalne środowisko dla każdego kandydata na operatora, który przygotowuje się do selekcji albo przechodzi taktykę zieloną na kursie bazowym. Niezliczone kilometry wejść i zejść przebyte z ciężkim plecakiem i pomimo bólu mięśni, w dzień i w nocy, na ograniczonej ilości wody. No dobra, może jesteś mniej ekstremalnym przypadkiem i po prostu lubisz ze znajomymi wyjść na dzień albo kilka, powłóczyć się po szlakach, pogadać przy ognisku albo nawet coś…

Czytaj dalej…

wstawaj i rób dobre rzeczy! zdjęcie: US Marines Corps CC-0

Wstawaj i do roboty! (Mk 2, 23–3, 6)

Gdy przygotowywałem ten wpis, Jezus z dzisiejszej Ewangelii zaczął mi przypominać szefa w wojsku. Bo któż, jak nie szef, potrafi ciepłym i ojcowskim głosem namówić żołnierza zmęczonego całodziennym szkoleniem, żeby jeszcze wstał z łóżka i posprzątał rejony albo poprzenosił jakiś sprzęt?

na dwóch nogach, zdjęcie: marines.mil, CC-0

Na dwóch nogach (Mt 22, 34-40)

Swoją przygodę ze strzelectwem zaczynałem od pneumatycznej strzelnicy sportowej. Chociaż było to jeszcze w XX wieku, pamiętam doskonale naukę przyjmowania postawy strzeleckiej stojąc: stopy równolegle, ciało lekko odchylone do tyłu w prawo, łokieć na biodro, drugi prostopadle do tułowia. Miało to zapewnić maksymalną stabilność w czasie celowania i strzelania. Podobne nauki potem przechodziłem w wojsku, aż w końcu kiedyś ktoś mi powiedział, że w warunkach bojowych musisz…

Czytaj dalej…

najlepsza pora dnia, zdjecie: andre-benz-unsplash CC-0

Najlepsza pora dnia

Jak nietrudno zauważyć, większość wpisów publikuję w nocy. Wtedy, kiedy wiele osób śpi. Oficjalnie tłumaczę to publikacją w porze działania operatorów, ale prawdziwy powód jest zupełnie inny: po prostu wieczorem najlepiej mi się pisze. Dlatego, o ile nie usnę przy usypianiu dzieci, właśnie ten czas przeznaczam na tworzenie bloga. Jeśli chcesz sprawdzić, które godziny są dla Ciebie najlepsze do działania –…

Czytaj dalej…

Młody (Łk 7, 11-17)

„W pracy zaczynasz być kimś, gdy przestają do Ciebie mówić Młody/Nowy, a zaczynają po imieniu„. W oryginalnej wersji słyszałem to w odniesieniu do budowy ale wiem, że w biurach, korporacjach i wojsku ta zasada się sprawdza. Niestety, nabycie imienia zwykle powiązane jest z wybiciem z głowy ambicji i chęci wprowadzenia zmian, które przyniósł ze sobą Młody. Młodzi są niepotrzebni w pracy. Trzeba w nich wtłoczyć zasady bezproduktywności, bylejakości i krycia pleców obowiązujące…

Czytaj dalej…