#WIC 2 – Przeżyj dzień bez pieniędzy
Jedną z najfajniejszych rzeczy, które usłyszałem od księdza Jacka Stryczka jest to, że czasem warto po prostu położyć się i pomarzyć, jak fajny mógłby być świat, gdyby zmieniło się w nim parę rzeczy. Marzenia są naprawdę super i od nich zaczyna się wiele świetnych rzeczy. Przy tym wszystkim myślę, że w ciągu życia spotykamy za wielu „złodziei marzeń” (w ogóle, uwielbiam to stwierdzenie!), przez co niektórzy ze swoich marzeń rezygnują, a czasem nawet całkowicie o nich zapominają. Dlatego na początku drogi, na której masz odkryć swoje cele osobiste chcę, żebyś się rozmarzył.
Ten wpis jest częścią cyklu Warsztaty Identyfikacji Celów (WIC). Nie zaczynaj ich od tego ćwiczenia – warsztaty tworzą logiczną całość i żeby naprawdę z nich skorzystać, powinieneś przejść po kolei przez wszystkie wpisy:
- Wstęp do Warsztatów Identyfikacji Celów,
- Przeżyj dzień bez pieniędzy,
- Odkryj swoje kluczowe wartości,
- Inwentaryzacja,
- Twoja lista celów,
- Odpowiednia perspektywa,
- Od celu do działania,
- Dalej pójdziesz sam.
Rób to, co kochasz
Zacznę od dość oklepanego tekstu, ale nie potrafię inaczej. W całym tym odkrywaniu celów chodzi mi o to, żebyś mógł kochać to, co robisz i robić to, co kochasz.
Jeśli czytasz mój blog od dłuższego czasu wiesz, że to samo można powiedzieć inaczej: chodzi o to, żebyś nie bał się robić swojego i robił to, czego się nie boisz.
Żeby odpowiednio nastawić Cię do odkrywania celów, na początku chcę wyjść poza jeden z podstawowych lęków, który „złodzieje marzeń” wciskają nam od najmłodszych lat. Wiem, że to będzie hardcore ale chciałbym, żebyś na chwilę przestał się bać tego, że może Ci zabraknąć pieniędzy.
Ćwiczenie
Na dzisiejsze ćwiczenie będziesz potrzebował około 15-30 minut. Przygotuj sobie od razu coś do pisania. Gdy usiądziesz do wykonania ćwiczenia rozluźnij się i pomyśl, że jesteś w tym momencie bezpieczny.
To jedziemy.
Wyobraź sobie, że żyjesz w świecie, w którym absolutnie nie musisz płacić. Nie tylko w tym sensie, że nie ma walut i innych środków płatniczych. Po prostu ludzie nie załapali idei handlu. Jeśli czegoś potrzebujesz – możesz iść do osoby, która się tym zajmuje i ona Ci to da.
W praktyce: masz ochotę na bułkę? Luz – wychodzisz, idziesz do piekarza, mówisz, że chcesz bułkę i ją dostajesz. Chcesz dom za miastem? Nie ma problemu – idziesz do kogoś, kto buduje domy, pokazujesz mu, gdzie chcesz mieszkać i czekasz, aż wybuduje. Nie musisz pracować, żeby żyć, bo bez tego możesz mieć wszystko, czego potrzebujesz.
A jeśli chcesz, możesz też robić coś, z czego skorzystają inni. W takim zakresie, w jakim masz na to ochotę.
Poza tą jedną sprawą, cały świat jest dokładnie taki sam, jak ten wokół nas. I Ty też jesteś taki jak w momencie, gdy czytasz ten wpis. Twoje potrzeby i marzenia są dokładnie takie, jak teraz – tyle, że nie musisz w żaden sposób pracować, żeby je zrealizować.
Zaplanuj jak przeżyłbyś jedną dobę – konkretne 24 godziny – w takim świecie. Niech to
będzie zwyczajny poniedziałek albo czwartek.
Jak byś go spędził? Co byś robił i ile czasu na to poświęcił.
Jak to zrobić
Możesz zapisać swój dzień w dowolnej formie, jaka Ci pasuje. Ja zidentyfikowałem trzy sposoby, które możesz zobaczyć na grafice:
Pierwszy sposób nazywam „kartką z kalendarza”. Zapisz na kartce od góry do dołu godziny a potem przy każdej napisz, co wtedy robisz. Możesz przyjąć rozdzielczość, która najlepiej Ci pasuje – u mnie sprawdza się podzielenie dnia na okresy nie krótsze niż 15 minut. Jeśli chcesz skorzystać z tego sposobu, możesz wykorzystać szablon, który przygotowałem.
Sposób drugi jest bardzo podobny – ale zamiast zaczynać od wypisania godzin, od razu piszesz, co robisz w określonych blokach czasowych.
Zdecydowanie polecam skorzystanie z jednej z powyższych metod. Ale jeśli masz z nimi trudności, możesz rozpisać ten dzień w sposób uproszczony – napisz rzeczy, które chciałbyś zrobić, a następnie do każdej dopisz ile czasu na nią poświęcisz. Jak widzisz, w tym przypadku dopuszczam korzystanie z zakresów. Jeśli tak zrobisz pilnuj, żeby suma górnych granic wynosiła 24 godziny, a pod listą dopisz dodatkowe rzeczy które byś zrobił, jeśli zostanie Ci trochę czasu.
Dopilnuj, żeby w Twoim planie dnia nie było luk. Jeśli potrzebujesz czasu na przemieszczenie się z jednego miejsca w inne albo umycie zębów, zaznacz to.
W razie wątpliwości
Jeśli w tym momencie nie jesteś pewny, jak wykonać to ćwiczenie, daj mi znać w komentarzu – postaram się pomóc. Tylko nie tam wyników – one są tylko dla Ciebie.
Wersja rozbudowana
Jeśli spodobało Ci się to ćwiczenie, możesz pójść o krok dalej i zaplanować kolejny dzień w świecie bez handlowania. I kontynuować to, dopóki będzie to dla Ciebie fajne i inspirujące (chociaż sam nie polecam wychodzić poza, powiedzmy, tydzień).
Wychodzimy z ćwiczenia
Na koniec odłóż kartkę (albo zapisz plik) z wynikiem ćwiczenia – przyda nam się za kilka tygodni.
Przed następnym krokiem
Rozmarzony? To wracamy na ziemię.
Pomóż, jeśli chcesz
Jak zapewne wiesz, kilkanaście dni przed opublikowaniem tego wpisu marzenia wielu osób z Ukrainy zostały brutalnie przerwane agresją ze strony Rosji. Jeśli dzisiejsze ćwiczenie Ci się spodobało, pozwoliło Ci dowiedzieć się czegoś o sobie albo zainspirowało do jakiegoś działania będę wdzięczny, jeśli w zamian za to (pamiętasz, że już wróciliśmy ze świata bez handlu?:-P) wesprzesz Ukrainę w sposób, który jest najbliższy Twojemu sercu.
Na dzisiaj kończymy
Mam nadzieję, że spodobało Ci się ćwiczenie rozgrzewkowe. Jeśli chcesz mi coś o nim powiedzieć, wykorzystaj komentarze albo napisz do mnie. Przypomnę Ci też, że możesz zapisać się na newslettera albo dołączyć do grupy na Facebooku, żeby nie przegapić kolejnego ćwiczenia.
Za kolejne dwa-trzy tygodnie popatrzymy na wartości, którymi żyjesz. Nastaw się na trochę więcej pracy, a w międzyczasie sprawdź, czy już nie jesteś w stanie zrealizować jakiegoś marzenia, które przyszło Ci do głowy w świecie bez handlu.