
3M
Krzywdzenie jest ciekawe. Jak ktoś kogoś skrzywdził, to można to pokazać w wiadomościach, bo to przyciągnie ludzi przed telewizory. Jak ktoś jest skrzywdzony, to może napisać o tym na swoim profilu, bo wtedy dostanie wiele polubień i pocieszających komentarzy od znajomych. Ale krzywda to nie wszystko – a nawet śmiem twierdzić, że nie większość rzeczy, które nam się przydarzają. Uważam, że otacza nas o wiele więcej miłosierdzia, tylko tego nie zauważamy albo nie pokazujemy. Dlatego dzisiaj napiszę o akcji, która ma na celu właśnie zauważanie i pokazywanie miłosierdzia. O akcji, do której sam możesz dołączyć.
Od paru dni (a nie tygodni, jak kiedyś napisałem) trwa Rok Miłosierdzia. Trochę dłużej już trwają przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, których hasłem jest „Błogosławieni miłosierni”. W niedzielę odwiedził mnie przyjaciel z żoną – obydwoje zaangażowani przygotowanie ŚDM. W czasie rozmowy opowiedzieli mi o akcji Młodzi Misjonarze Miłosierdzia i zaprosili mnie do włączenia się w nią. I właśnie o tym projekcie chciałem Ci dzisiaj powiedzieć. Przynajmniej o tym, jak on wygląda z mojej perspektywy – bo wszystkie informacje oficjalne możesz znaleźć na stronie projektu.
robisz dużo uczynków miłosierdzia, których nawet nie zauważasz
Ostatecznie do udziału w projekcie przekonała mnie możliwość pokazania, ile miłosierdzia dzieje się na świecie każdego dnia. Bo o tym, ile rzeczy się dzieje złych albo kto co partoli, łatwo jest przeczytać na portalach z wiadomościami albo profilach znajomych w mediach społecznościowych. Ja jestem przekonany, że o wiele więcej dzieje się rzeczy dobrych, tylko o nich nie mówimy. A nawet często ich nie zauważamy. Dlatego postanowiłem znaleźć taki uczynek miłosierdzia, który robię prawie codziennie i którego na co dzień nie zauważam. Po paru godzinach zastanowienia znalazłem około 1,5 h codziennego odruchowego miłosierdzia. W czym dokładnie? O tym dowiesz się z filmu, który powinien ukazać się niedługo na stronie MMM. A później ten sam film pojawi się też w tym wpisie. O, tutaj:
Przez ten wpis chciałem Cię zachęcić do tego, żebyś był czujny i starał się zauważać miłosierdzie, które Cię otacza i które sam robisz. Nawet najdrobniejsze. A jeśli chcesz pomóc zauważyć innym, że świat jest pełny uczynków miłosierdzia, też możesz dołączyć do akcji Młodzi Misjonarze Miłosierdzia. Musisz tylko dać świadectwo – w formie tekstu, zdjęć lub filmu – na temat jakiegoś uczynku miłosierdzia (dla pewności – lista na dole wpisu), który zrobiłeś. No, jest jeszcze jeden warunek – powinieneś mieć do 35 lat. Świadectwo(a) możesz dodać przez stronę MMM do czerwca. Dokładnie tej części nie zrozumiałem (może ktoś z organizatorów dopowie w komentarzu), ale ze świadectw zostanie zrobiony jakiś prezent dla Papieża Franciszka.
Jeśli tylko masz odwagę – zachęcam Cię do pokazania, ile miłosierdzia jest wokół nas!
I, żebyś nie musiał długo szukać w pamięci, starych zeszytach do religii lub internecie, lista uczynków miłosiernych:
Uczynki miłosierdzia względem duszy:
- Grzeszących upominać.
- Nieumiejętnych pouczać.
- Wątpiącym dobrze radzić.
- Strapionych pocieszać.
- Krzywdy cierpliwie znosić.
- Urazy chętnie darować.
- Modlić się za żywych i umarłych.
Uczynki miłosierdzia względem ciała:
- Głodnych nakarmić.
- Spragnionych napoić.
- Nagich przyodziać.
- Podróżnych w domu przyjąć.
- Więźniów pocieszać.
- Chorych nawiedzać.
- Umarłych pogrzebać.
Bądź miłosierny dla blogera – zapisz się na newsletter.

