Jak dobrze, że mamy internet! I nie chodzi mi o to, że możesz wejść na mój blog i przeczytać ten wpis. Możesz praktycznie na żywo sprawdzić, co się dzieje w dowolnym miejscu na świecie. Przeczytać o życiu codziennym w państwie środkowoafrykańskim, oglądnąć dzisiejsze wydanie brazylijskiego odpowiednika „Wiadomości”, zobaczyć przez kamerkę internetową, co teraz dzieje się na jakiejś uliczce w Tajlandii, sprawdzić najnowsze dane dotyczące epidemii koronawirusa, zrobić wideokonferencję ze znajomymi…
