-
Prosperity nie jest złe (Łk 6, 17, 20-26)
Dzisiejsza Ewangelia jest uwielbiana zarówno przez kościelnych fanatyków, jak i przeciwników Chrześcijaństwa. Pierwsi mogą ją wykorzystywać do najeżdżania na bogatych, mainstreamowych albo po prostu uśmiechniętych. Drudzy – dzięki niej mają dowód, że Bóg wcale nie chce dać nam szczęścia. A ja widzę w niej proste…
-
Dlaczego źli mają dobrze? (Mt 13, 1-23)
Podchodząc do tego wpisu pomyślałem sobie, że mam bardzo małe pole manewru. Przecież Jezus (na przekór wszystkim blogerom i kapłanom, którzy akurat dzisiaj chcą rozwinąć swoją kreatywność) jasno i konkretnie powiedział, o co chodzi w przypowieści o siewcy, a św. Mateusz dla nas to utrwalił. Dopiero…
-
Boża paranoja (Mt 5, 1-12a)
Z ośmioma błogosławieństwami zawsze mam problem. Nigdy nie udało mi się ich nauczyć na pamięć (nikt tego ode mnie nie wymagał), a jak już je czytam to albo jest to dla mnie tekst totalnie oklepany, który tylko przelatuję wzrokiem (lub uszami), albo totalnie nic z niego nie rozumiem.…
-
Efekt motyla (Mt 4, 12-23)
Kiedyś już pisałem, że dla Jana czas spędzony w więzieniu, chociaż pewnie odbiegał od naszego wyobrażenia więzienia, musiał być dla ciężką próbą. I to bez happy endu. Przynajmniej jeżeli ograniczymy tę historię tylko do niego. Bo dzisiejsza Ewangelia pokazuje, jak ważne było to wydarzenie…
-
Nie-błogosławiony? (Mt 5, 1-12a)
Osiem błogosławieństw to jeden z najsławniejszych fragmentów Ewangelii. Wiele osób, o ile nie zna całej ósemki na pamięć, to przynajmniej kojarzy o co chodzi w kilku błogosławieństwach. To teoria. W praktyce ludzie często odczytują trudności i niepowodzenia jako sytuację, w której Bóg obraca się przeciwko nim. A właśnie…
-
W oblężeniu (Pwt 28, 47-57)
Chociaż Pismo Święte przeczytałem dotychczas dwa razy, nigdy nie zrobiłem tego w kolejności Ksiąg –zawsze czytałem według jakiegoś mniej lub bardziej logicznego klucza. Zabierając się za Biblię trzeci raz stwierdziłem, że będę czytał właśnie od Księgi Rodzaju do Apokalipsy.…