Swego czasu – przez zawirowania zawodowe i brak konkretnego pomysłu na zarabianie pieniędzy – myślałem o zajęciu się szkoleniami i coachingiem. Cieszę się, że jednak postawiłem na karierę analityka, ale lekkie zainteresowanie tematem mi zostało. A że lubię czytać, chętnie opowiem Ci o książce „Boży coaching”, która w styczniu wpadła w moje ręce dzięki Wydawnictwu Fronda. Niestety, moje główne wrażenie jest takie, że książka jest bardzo poplątana i nierówna. A równocześnie…
