Artykuły w temacie: relacje

okładka książki Boży Coaching Malgorzaty Kornackiej, zdjęcie: operator-paramedyk.pl

„Boży coaching” – recenzja

Swego czasu – przez zawirowania zawodowe i brak konkretnego pomysłu na zarabianie pieniędzy – myślałem o zajęciu się szkoleniami i coachingiem. Cieszę się, że jednak postawiłem na karierę analityka, ale lekkie zainteresowanie tematem mi zostało. A że lubię czytać, chętnie opowiem Ci o książce „Boży coaching”, która w styczniu wpadła w moje ręce dzięki Wydawnictwu Fronda. Niestety, moje główne wrażenie jest takie, że książka jest bardzo poplątana i nierówna. A równocześnie…

Czytaj dalej…

trudno słuchać, gdy się kocha, zdjęcie: antonis-spiridakis@unsplash.com, CC-0

Trudno słuchać, gdy się kocha (Łk 4, 21-30)

Byłem ostatnio na WKU. W kolejce przede mną stało między innymi starsze małżeństwo – jeśli dobrze słyszałem, pan potrzebował zaświadczenia o przeniesieniu do rezerwy, a zgubił książeczkę wojskową. Pani w okienku w punkcie przyjęć obsłużyła ich, ale musieli jeszcze poczekać na wydrukowanie i podpisanie dokumentu. Wrócili więc do poczekalni. Wtedy właśnie usłyszałem, jak starsza pani powiedziała do swojego męża „I zawsze musisz tak głupio gadać?”.…

Czytaj dalej…

termodynamika moralna zdjęcie: peter-forster@unsplash.com, CC-0

Termodynamika moralna (Mk 3, 20-35)

Cześć, bracie, siostro i matko! Sprawa pierwsza: moje Chrześcijaństwo jest naprawdę liche, skoro dziwnie mi się pisze takie słowa. Sprawa druga: co prawda za krótki jestem, żeby rozważać tutaj tajemnicę bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu, ale słowa Jezusa pozwalają rozpoznać jeden z największych problemów, jakie możemy mieć sami ze sobą.

małżeństwo jest boskie, zdjęcie: ben-rosett@unsplash.com, CC-0

Małżeństwo jest.

Ten wpis miał mieć tytuł „Małżeństwo jest boskie”. Ale nie lubię używać nadmiarowych słów. Dlatego stanęło na tym, że małżeństwo jest. I kropka. Tyle wystarczy.

brak zrozumienia, zdjęcie: cristina-gottardi@unsplash.com, CC-0

Bez zrozumienia (J 11, 1-45)

Na początku tego wpisu założę, że w dwóch punktach jest u Ciebie tak, jak u mnie. Jeśli te założenia nie są w Twoim przypadku spełnione, to możesz odpuścić sobie ten wpis (ale jeśli pomimo tego chcesz zostać, będzie mi miło). Założenie pierwsze: przeżywasz właśnie kolejny Wielki Post w swoim życiu. Założenie drugie: nie do końca rozumiesz, o co Jezusowi chodzi z tym wszystkim. To co, czytasz dalej?